piątek, 25 listopada 2016

Moje TOP 5 kremów do rąk!

Hej :)
Dawno mnie tu nie było- wiem wiem ;) Ale dziś mam chwilę wolnego czasu więc postanowiłam Wam coś napisać. Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale zawsze gdy skończy mi się krem do rąk i stoję  w drogerii przed ich pełną półką, to w głowie robi mi się mętlik. Który krem jest warty kupna? Co bym chciała wypróbować? ... i milion innych pytań. Czasami wydaje się jakby to była bardzo poważna decyzja :D a to tylko krem...  Dlatego dziś postanowiłam napisać o tym posta ;)

5. Dove Intensive Nourishment:

Świetnie nawilża i natłuszcza, do tego pięknie pachnie. Po prostu :)


Znalezione obrazy dla zapytania tołpa serum do rąk4. Tołpa Dermo Mani:

Leciutka emulsja, zapewniająca odczuwalne nawilżenie dłoni. Mimo, że robi to każdy krem, to tutaj zauważyłam znaczną poprawę wyglądu skórek po regularnym stosowaniu.













                                                          3. Ziaja: Krem do rąk z proteinami kaszmiru i masłem shea: Kolejny dobrze nawilżający i ładnie pachnący kosmetyk. Zauważalne wygładzenie i ukojenie, pozostawia aksamitną skórę, szybko się wchłania.



Znalezione obrazy dla zapytania ziaja krem do rąk

2. Neutrogena Norwegian Formula Fast Absorbing:

                                                                  Osobiście jestem wielką fanką tego koncentratu w czasie                                                                      zimy- NIC tak dobrze nie chroni dłoni przed mrozem. Jeśli                                                                          ktoś tak jak ja jest łobuzem i nie lubi nosić rękawiczek,                                                              serdecznie polecam :) Ale na drugie miejsce w moim rankingu                                                                                                zasłużył zdecydowanie ten gagatek. 
                                                         Pozostawia na skórze delikatny film, ale także nawilżenie. Dość                                                                                               szybko się wchłania. Nic dodać, nic ująć :)

Znalezione obrazy dla zapytania neutrogena krem do rąk 

1. ZWYCIĘZCA Evree :) 

Uwielbiam wszystkie kremy do rąk tej marki, ale szczególnie ukochałam sobie różowy z serii Total Nutrition i Cannabis&Papaya z serii nowej, energetyzującej. Uważam, że każdy znajdzie od nich coś dla siebie- według potrzeb, gustów zapachowych czy chociażby koloru opakowania :P. Kremy robią wszystko czego możemy od nich oczekiwać, a wystarczy nałożenie grubej warstwy produktu przed snem. Budzimy się z gładką i odżywioną skórą oraz wygładzonymi skórkami.


                 Znalezione obrazy dla zapytania krem evree rózowy                                                   Znalezione obrazy dla zapytania evree krem do rąk  




Mam nadzieję, że post się podobał i ktoś skorzysta z moich rekomendacji. W końcu zadbane dłonie, są najlepszą wizytówką kobiety ;)
                                                                                                                                         Pozdrawiam
                                                                                                                                          Zaax
                                                                                                                                                          

sobota, 19 listopada 2016

Jesienne kwiaty- pomysł na paznokcie jesienią ;)

Hej,
(dobra najtrudniejsza część za nami :P)
 Dziś przynoszę trochę jesiennej inspiracji ;)
Nudziaki uwielbiam (całym rokiem), ale na tę szarą porę roku nadają się wręcz ideaaaalnie ;)
Kolorek tutaj użyty to Semilac Little Stone. Na jednym palców zdecydowałam się na białego kwiatka z kropeczkami ;) Niżej zamieszczam zdjęcie ;) jeśli spróbujesz ten wzór zrobić u siebie, koniecznie się pochwal w komentarzu! :D
Tadamm! :D
Do ''zobaczenia'' za niedługo! :)

czwartek, 10 listopada 2016

Więc chodź, pomaluj mi świat, na żółto i na niebiesko... :) PART 1

Hej
Dziś przychodzę tutaj, aby opowiedzieć Ci o mojej kolekcji lakierów hybrydowych ;) Teraz pokażę tylko kilka z nich. Co jakiś czas (jako przerywnik) będę wstawiać tego typu post :)

  • Semilac Banana


Uważam, że jest to piękny wakacyjny kolor, kojarzący się ze słońcem, latem i hiszpańską plażą :)

  • Semilac Mint


Soczysta mięta, pierwsze skojarzenie? Lato ;)

  • Semilac Pink Doll


 Ostry, neonowy, bardzo żywy róż :)Najlepiej nakładać go na warstwę białego podkładu dla uzyskania lepszego krycia ;)
...
CDN :D

niedziela, 5 czerwca 2016

Hybryda - co i jak?

Cześć.
Dziś trochę o hybrydach, czyli o czymś co ostatnio podbiło serca Polek ;)
Ja też się w to wciągnęłam, ale nie do końca ;) Noszę te paznokcie co jakiś czas, bo mimo, że mam paznokcie dość wytrzymałe, to jednak po regularnym stosowaniu stają się kruche, łamliwe i przede wszystkim suche.

Produkty

Ja używam lakierów marki SEMILAC i NEONAIl. Tak naprawdę, to nie zauważyłam jakiejkolwiek różnicy mdz. tymi produktami w kwestii noszenia, czy ściągania :) Obydwie marki mają duży wybór kolorów.

Sposób wykonania

Świetny film na temat sposobu wykonania paznokci hybrydowych nagrała Karolina KLIK 
oraz Ewa KLIK . 
* krok po kroku *
1. Nadaj paznokciom kształt, odsuń i jeśli chcesz wytnij skórki.
2. Użyj bloczka, aby zmatowić paznokcie.
3. Przetrzyj paznokcie odtłuszczaczem.
4. Nałóż cienką warstwę bazy i utrwal w lampie.
5. Następnie nałóż cienką warstwę lakieru kolorowego i ją także utrwal w lampie.
6. Powtórz krok piąty.
7. Nałóż TOP i utrwal w lampie.
8. Następnie nasączonym w cleanerze wacikiem odtłuść warstwę klejącą (tzw, dyspersyjną).
9. Nałóż oliwkę pielęgnacyjną i gotowe! :)
Dla ciekawskich - kolorek na paznokciach to Semilac Indigo ;)


Paznokcie hybrydowe starczają mi na 10 dni, ponieważ po większej ilości czasu robi mi się duży odrost i nie mam przyjemności noszenia ;)

W następnych postach
opowiem Wam o zdejmowaniu, przeróżnych wzorkach i pokażę swoją kolekcję lakierów :)
                                                                                                       Mam nadzieję, że ktoś skorzystał :)
                                                                                                                                             Buziaki, 
                                                                                                                                               Micia :*

środa, 1 czerwca 2016

Regenerum, regeneracyjne serum do paznokci :)

Hej, hej, to znowu ja :)
  Dziś postanowiłam przelać swą opinię o olejku do paznokci na bloga.

Uwaga, historia z życia Mici :D

Historia ta miała miejsce w zeszłą zimę, a właściwie jej koniec. Ja jak to ja po zawsze chowam kurtki do szafy, kiedy nadchodzi pora wiosenna. Jakoś nigdy w zwyczaju nie mam opróżniać kieszeni - bo po co? Potem jest tyle frajdy wyjmowania starych kuponów do Mc'donalda, czy pomadek do ust :D
Więc kiedy nastała pora na wyjęcie zimowej kurtki bardzo się ucieszyłam. Otworzyłam jedną kieszeń, a tam aż 3 opakowania Regenerum! Z bardzo zdziwioną miną usiadłam i zastanowiłam się co ten produkt robił skoro używałam go aż tyle. Po krótkim czasie wiedziałam, że to przyda się napisać właśnie tutaj :).

*tradycyjnie, podzieliłam tę recenzję na kilka części*

Co obiecuje producent?

Regenerum, regeneracyjne serum do paznokci to starannie dobrana kompozycja czterech składników naturalnego pochodzenia: oleju z orzeszków makadamia, oleju ze słodkich migdałów, oleju z pestek winogron oraz oleju cytrynowego, wzbogaconych o witaminę A i E. Razem zapewniają intensywną, kompleksową pielęgnację płytki paznokcia oraz otaczającego ją naskórka.
Serum do paznokci wzmacnia płytkę paznokcia. Dzięki swojej zawartości odżywczych olejków nawet kruche i łamliwe paznokcie odzyskują naturalną elastyczność, stają się mocne, zdrowe i odporne na uszkodzenia. Dodatkowo zastosowane  w preparacie witaminy A i E chronią przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, a olejek cytrynowy wpływa na rozjaśnianie przebarwień, przywracając paznokciom naturalny i piękny wygląd.




Moja opinia:

Serum to jest moim faworytem wśród produktów tego typu.
1. Świetny aplikator - produkt nakłada się bardzo przyjemnie.
2. Ładny zapach - dzięki czemu aplikacja jest jeszcze bardziej przyjemna :) Jest on delikatny i nie odpychający.
3. Paznokcie po zużyciu połowy opakowania są pięknie odbudowane. Ja mam swoje troszkę zniszczone po noszeniu hybryd, więc zawsze gdy już je zdejmę, nakładam ten produkt i paznokcie po kilku tygodniach regularnego stosowania są bardziej odżywione i zregenerowane oraz wzmocnione.
4. Produkt zachwycająco rozjaśnia paznokcie.
5. Po wmasowaniu tego olejku w skórki są one natłuszczone i zdrowsze, co widać już po kilku użyciach.
6. Produkt wydajny.
Do wad należy u mnie to, że serum zostawia tłustą warstwę, przez co nie można pisać, ale wiem, że jeśli jedno, to nie drugie, więc mu to wybaczam ;)

Moja ocena:

10/10
Uwielbiam rezultaty jakie daje to serum :)

*po napisaniu tego posta od razu poszłam do Hebe i kupiłam Regenerum ponownie. Wniosek z tego taki, że warto czasem zajrzeć do kieszeni zimowej kurtki :D*
                                                                                                    Mam nadzieję, że post Ci się podobał
                                                                                                                                            Micia :*

czwartek, 19 maja 2016

Pełen profezjonalizm, czyli coś do rąk z Eveline ;)

Hej :)
Dziś mam dla Was coś do poczytnia o produkcie, który ostatnio wpadł w moje przesuszone po zimie dłonie... ;)
Przedstawiam Wam produkt  Eveline Profesjonalny Peeling i Profesjonalną Maskę Serum do Rąk. Ilość ,,profesjonalizmu'' :P znajdującego się w samej nazwie była bardzo zachęcająca, a także obecność guarany, ekstraktu z jedwabiu oraz jak w przypadku maski-serum kolagenu, elastyny, ektraktów z brzoskwini, aloesu i dzikiej róży. Swoje trzy grosze dołożyła również niska cena, ponieważ ja kupiłam ten kosmetyk za ok. 4 zł.
*podzieliłam tę recenzję na kilka zdań- oddzielnie co do peelingu i oddzielnie co do maski*

 

Peeling

Co obiecuje producent?

Profesjonalny peeling do rąk, to natychmiastowy ratunek dla nawet najbardziej wymagającej skóry. Dzięki unikalnym kryształkom peelingującym i zawartości składników aktywnych, doskonale złuszcza zrogowaciały, martwy naskórek, pozostawiając dłonie idealnie gładkie i delikatne. Innowacyjna kompozycja starannie wyselekcjonowanych komponentów stymuluje naturalne procesy biologiczne naskórka, przyspieszając jego odnowę komórkową. Już po pierwszej aplikacji dłonie są aksamitne w dotyku, a skóra optymalnie nawilżona, napięta i sprężysta.


Moja opinia...

Ziarenka peelingujące są faktycznie bardzo drobne, ale idealnie dopasowywują się do skóry, złuszczając jej każdy kawałeczek. Peeling zostawia na skórze lekki film, pięknie pachnący brzoskwinią. Kosmetyk wydajny.

Rezultat...

Produkt pozostawia u mnie skórę idealnie gładką do trzech tygodni.

Minusy...

Opakowanie. Mimo iż u mnie starcza na ok. 2-3 razy, to saszetki chyba w każdym tego typu kosmetyku mnie wkurzają.

Ocena:

9/10  (biorę tu także pod uwagę zgodność z tym co obiecywał producent)

No i teraz pora na maskę-serum... 

Co obiecuje producent?

Profesjonalna maska do rąk, to innowacyjna kuracja głęboko regenerująca suchą i spierzchniętą skórę dłoni. Przełomowa technologia produktu zapobiega wysuszaniu naskórka, tworząc na jego powierzchni ochronną tarczę lipidową, tzw. ,,niewidzialne rękawiczki''. Efekt doskonałego wygładzenia widoczny jest już po pierwszym zastosowaniu. Skóra dłoni jest niezwykle miękka, nawilżona i zregenerowana, a paznokcie wzmocnione.
(Przeczytałam to jeszcze w sklepie i sama do siebie głośno powiedziałam: -WOW!)

Moja opinia...

Ciężko mi określić czy ten produkt działą, bo używałam go jedynie po peelingu, który w tym przypadku odwala połowę roboty. Jednak po samej maseczce, skóra jest bardzo nawilżona, wygładzona oraz natłuszczona. Kiedy mi jej trochę zostawało, używałam jej jako kremu do rąk i sprawdzała się dobrze.

Rezultat...

Skóra jest nawilżona, natłuszczona i odżywiona, a przede wszystkim pięknie pachnie zapachem, którego niestety nie potrafię określić :D

Minusy...

Ręce są po tym produkcie tak natłuszczone, że wszystko się z nich wyślizguje, łącznie z długopisem ;) No i to nieszczęsne opakowanie... Grr...

Ocena:

7/10 (tu również biorę pod uwagę obietnice producenta)

Całość oceniam na:

9/10
-spełnione zostają obietnice producenta
-efekty widoczne po pierwszym użyciu
-efekty długo utrzymujące się rezultaty
-ładne zapachy
-na minus OCZYWIŚCIE opakowanie ;)
 Jeśli używałaś, to nie czytaj moich recenzji, tylko pisz swoje w komentarzu!
                                                                                                 Mam nadzieję, że się jakoś trzymacie :)
                                                                                                                                       Buziaki
                                                                                                                                                Micia :*

piątek, 6 maja 2016

Syrenka, czyli niby zwykły brokacik, ale jednak coś pięknego ;)

Cześć.
Dziś przyszłam, a właściwie przypłynęłam ;) do Was z syrenką.
Myślę, że nie trzeba jej długo przedstawiać ;) Jest to zwykły mieniący się brokacik (może opalenizować na różne kolory). Jeśli chodzi o firmy, to nie ma to większego znaczenia jaką wybierzecie. Z własnego doświadczenie wiem, że świetnie sprawdzają się syrenki z firmy INDYGO.
Efektu tego można używać za równo na hybrydach, jak i na lakierach tradycyjnych, niestety na nich wygląda dość ,,zwyczajnie'' ;)
Wykonanie? Nic prostszego! Kiedy paznokcie są jeszcze przed nałożeniem topu, posypujemy je brokatem. Można go wcierać palcem (wtedy uzyskamy efekt bardziej metaliczny), lub ,,uklepywać'' pędzelkiem (niestety będzie widać pojedyncze ziarenka wystające ponad lakier, więc efekt nie będzie aż tak spektakularny). Następnie pokrywamy całość top coatem, utwardzamy w lampie i przecieramy cleanerem.
Uważam, że zdobienie to przykuwa uwagę, a wykonanie zajmuje bardzo mało czasu i jest banalnie proste :) Zresztą same się przekonajcie :D
                                                                                                                                   Pozdrawiam,
                                                                                                                                         Micia ;*