Dawno mnie tu nie było- wiem wiem ;) Ale dziś mam chwilę wolnego czasu więc postanowiłam Wam coś napisać. Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale zawsze gdy skończy mi się krem do rąk i stoję w drogerii przed ich pełną półką, to w głowie robi mi się mętlik. Który krem jest warty kupna? Co bym chciała wypróbować? ... i milion innych pytań. Czasami wydaje się jakby to była bardzo poważna decyzja :D a to tylko krem... Dlatego dziś postanowiłam napisać o tym posta ;)
5. Dove Intensive Nourishment:
Świetnie nawilża i natłuszcza, do tego pięknie pachnie. Po prostu :)

4. Tołpa Dermo Mani:
Leciutka emulsja, zapewniająca odczuwalne nawilżenie dłoni. Mimo, że robi to każdy krem, to tutaj zauważyłam znaczną poprawę wyglądu skórek po regularnym stosowaniu.

2. Neutrogena Norwegian Formula Fast Absorbing:
Osobiście jestem wielką fanką tego koncentratu w czasie zimy- NIC tak dobrze nie chroni dłoni przed mrozem. Jeśli ktoś tak jak ja jest łobuzem i nie lubi nosić rękawiczek, serdecznie polecam :) Ale na drugie miejsce w moim rankingu zasłużył zdecydowanie ten gagatek.
Pozostawia na skórze delikatny film, ale także nawilżenie. Dość szybko się wchłania. Nic dodać, nic ująć :)
1. ZWYCIĘZCA Evree :)
Uwielbiam wszystkie kremy do rąk tej marki, ale szczególnie ukochałam sobie różowy z serii Total Nutrition i Cannabis&Papaya z serii nowej, energetyzującej. Uważam, że każdy znajdzie od nich coś dla siebie- według potrzeb, gustów zapachowych czy chociażby koloru opakowania :P. Kremy robią wszystko czego możemy od nich oczekiwać, a wystarczy nałożenie grubej warstwy produktu przed snem. Budzimy się z gładką i odżywioną skórą oraz wygładzonymi skórkami.
Mam nadzieję, że post się podobał i ktoś skorzysta z moich rekomendacji. W końcu zadbane dłonie, są najlepszą wizytówką kobiety ;)
Pozdrawiam
Zaax
Zaax
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz