niedziela, 5 czerwca 2016

Hybryda - co i jak?

Cześć.
Dziś trochę o hybrydach, czyli o czymś co ostatnio podbiło serca Polek ;)
Ja też się w to wciągnęłam, ale nie do końca ;) Noszę te paznokcie co jakiś czas, bo mimo, że mam paznokcie dość wytrzymałe, to jednak po regularnym stosowaniu stają się kruche, łamliwe i przede wszystkim suche.

Produkty

Ja używam lakierów marki SEMILAC i NEONAIl. Tak naprawdę, to nie zauważyłam jakiejkolwiek różnicy mdz. tymi produktami w kwestii noszenia, czy ściągania :) Obydwie marki mają duży wybór kolorów.

Sposób wykonania

Świetny film na temat sposobu wykonania paznokci hybrydowych nagrała Karolina KLIK 
oraz Ewa KLIK . 
* krok po kroku *
1. Nadaj paznokciom kształt, odsuń i jeśli chcesz wytnij skórki.
2. Użyj bloczka, aby zmatowić paznokcie.
3. Przetrzyj paznokcie odtłuszczaczem.
4. Nałóż cienką warstwę bazy i utrwal w lampie.
5. Następnie nałóż cienką warstwę lakieru kolorowego i ją także utrwal w lampie.
6. Powtórz krok piąty.
7. Nałóż TOP i utrwal w lampie.
8. Następnie nasączonym w cleanerze wacikiem odtłuść warstwę klejącą (tzw, dyspersyjną).
9. Nałóż oliwkę pielęgnacyjną i gotowe! :)
Dla ciekawskich - kolorek na paznokciach to Semilac Indigo ;)


Paznokcie hybrydowe starczają mi na 10 dni, ponieważ po większej ilości czasu robi mi się duży odrost i nie mam przyjemności noszenia ;)

W następnych postach
opowiem Wam o zdejmowaniu, przeróżnych wzorkach i pokażę swoją kolekcję lakierów :)
                                                                                                       Mam nadzieję, że ktoś skorzystał :)
                                                                                                                                             Buziaki, 
                                                                                                                                               Micia :*

środa, 1 czerwca 2016

Regenerum, regeneracyjne serum do paznokci :)

Hej, hej, to znowu ja :)
  Dziś postanowiłam przelać swą opinię o olejku do paznokci na bloga.

Uwaga, historia z życia Mici :D

Historia ta miała miejsce w zeszłą zimę, a właściwie jej koniec. Ja jak to ja po zawsze chowam kurtki do szafy, kiedy nadchodzi pora wiosenna. Jakoś nigdy w zwyczaju nie mam opróżniać kieszeni - bo po co? Potem jest tyle frajdy wyjmowania starych kuponów do Mc'donalda, czy pomadek do ust :D
Więc kiedy nastała pora na wyjęcie zimowej kurtki bardzo się ucieszyłam. Otworzyłam jedną kieszeń, a tam aż 3 opakowania Regenerum! Z bardzo zdziwioną miną usiadłam i zastanowiłam się co ten produkt robił skoro używałam go aż tyle. Po krótkim czasie wiedziałam, że to przyda się napisać właśnie tutaj :).

*tradycyjnie, podzieliłam tę recenzję na kilka części*

Co obiecuje producent?

Regenerum, regeneracyjne serum do paznokci to starannie dobrana kompozycja czterech składników naturalnego pochodzenia: oleju z orzeszków makadamia, oleju ze słodkich migdałów, oleju z pestek winogron oraz oleju cytrynowego, wzbogaconych o witaminę A i E. Razem zapewniają intensywną, kompleksową pielęgnację płytki paznokcia oraz otaczającego ją naskórka.
Serum do paznokci wzmacnia płytkę paznokcia. Dzięki swojej zawartości odżywczych olejków nawet kruche i łamliwe paznokcie odzyskują naturalną elastyczność, stają się mocne, zdrowe i odporne na uszkodzenia. Dodatkowo zastosowane  w preparacie witaminy A i E chronią przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, a olejek cytrynowy wpływa na rozjaśnianie przebarwień, przywracając paznokciom naturalny i piękny wygląd.




Moja opinia:

Serum to jest moim faworytem wśród produktów tego typu.
1. Świetny aplikator - produkt nakłada się bardzo przyjemnie.
2. Ładny zapach - dzięki czemu aplikacja jest jeszcze bardziej przyjemna :) Jest on delikatny i nie odpychający.
3. Paznokcie po zużyciu połowy opakowania są pięknie odbudowane. Ja mam swoje troszkę zniszczone po noszeniu hybryd, więc zawsze gdy już je zdejmę, nakładam ten produkt i paznokcie po kilku tygodniach regularnego stosowania są bardziej odżywione i zregenerowane oraz wzmocnione.
4. Produkt zachwycająco rozjaśnia paznokcie.
5. Po wmasowaniu tego olejku w skórki są one natłuszczone i zdrowsze, co widać już po kilku użyciach.
6. Produkt wydajny.
Do wad należy u mnie to, że serum zostawia tłustą warstwę, przez co nie można pisać, ale wiem, że jeśli jedno, to nie drugie, więc mu to wybaczam ;)

Moja ocena:

10/10
Uwielbiam rezultaty jakie daje to serum :)

*po napisaniu tego posta od razu poszłam do Hebe i kupiłam Regenerum ponownie. Wniosek z tego taki, że warto czasem zajrzeć do kieszeni zimowej kurtki :D*
                                                                                                    Mam nadzieję, że post Ci się podobał
                                                                                                                                            Micia :*